Walkę o tytuł Mistrza Polski juniorek młodszych czas zacząć. Nasz zespół rozegra 1/16 finału w Warszawie w najbliższy weekend, tj. 20.04-2.05. Kobierki rywalizować będą z TS Pogonią 1922 w Żorach, SPR Samborem Tczew oraz gospodyniami – UKS Varsovią Warszawa.
KPR zdobył brązowy medal Dolnośląskiej Ligi Juniorek Młodszych. Kobierzyczanki wygrały siedem z czternastu spotkań, dzięki czemu zgromadziły na swoim koncie 21 punktów. Wicemistrzyniami Dolnego Śląska zostały zawodniczki SMS-u Zagłębia Lubin, złoto powędrowało za to do EUCO UKS Dziewiątki Legnica.
O sezonie i zbliżających się mistrzostwach porozmawialiśmy z trenerką naszego zespołu, Beatą Skalską.
Jak przebiegał ten sezon?
Gra drużyny przerosła moje oczekiwania. Spodziewałam się, że będziemy gdzieś w środku tabeli w tym sezonie. Mamy w drużynie dziewczyny z niższego rocznika niż ten wiodący w lidze, niektóre są nawet trzy lata młodsze. Przede wszystkim w pierwszej rundzie bardzo dobrze zafunkcjonowała obrona i to pozwoliło nam wygrać większość meczów. Po zaciętej walce uległyśmy tylko Legnicy i Lubinowi, które były poza naszym zasięgiem. Wszystkie pozostałe spotkania wygrałyśmy pewnie. W drugiej rundzie miałyśmy nieco problemów kadrowych, z powodu kontuzji pauzuje Kalina Smoleń, potem urazu doznała też Hania Dobrowolska, dlatego defensywa wyglądała już gorzej. Z meczu na mecz też inne drużyny prezentowały się coraz lepiej. W tym ostatnim, decydującym o trzecim miejscu, spotkaniu zostawiłyśmy na parkiecie mnóstwo serca i to pozwoliło nam na awans do fazy centralnej.
Które cechy swojego zespołu uznajesz za najważniejsze?
Jest bardzo zgrany. Dziewczyny są ze sobą zżyte, dlatego atmosfera, która związana jest przecież nie tylko z sytuacją na boisku, pozwoliła nam osiągnąć sukces. Pokazałyśmy, że jesteśmy silne jako zespół. Zawodniczki są ambitne, charakterne, co też dało się zaobserwować w czasie sezonu. Tymi cechami byłyśmy w stanie odwrócić los w przegranych spotkaniach. Naszą najmocniejszą stroną jest obrona i zespołowość w ataku. Dziewczyny są sumienne, chodzą na treningi, ciężko pracują i same widzą, że to daje efekty.
Jaki jest wasz cel podczas zbliżającego się turnieju?
Naszym celem jest pokazanie się z jak najlepszej strony. Chcemy zagrać każdy mecz na sto procent swoich możliwości i pozostawić po sobie dobre wrażenie. Jesteśmy drużyną składająca się w większości z młodszych zawodniczek i ten awans to dla nas spełnienie marzeń. Zapewne nikt się nie spodziewał, że ten sezon będzie dla nas tak udany. To nagroda dla dziewczyn i jestem pewna, że każda zostawi serce na boisku, pokaże, że potrafi grać w piłkę ręczną. One żyją tymi mistrzostwami, cały czas dopytują o szczegóły, czekają na wyjazd. Jesteśmy bojowe nastawione.
Z powodu koronawirusowych obostrzeń nie mogłyście przez kilka dni trenować. Jak wyglądał ten czas?
Dziewczyny dostały rozpiskę z treningami w domu, gdzie skupiłyśmy się zarówno na ćwiczeniach siłowych, jak i utrzymaniu formy poprzez bieganie w terenie. Nie miałyśmy możliwości spotkania się na hali, ale widzę, że moje zawodniczki przepracowały ten czas. Zajęcia z piłkami rozpoczęłyśmy w minionym tygodniu. Wszystkie zespoły, z którymi spotkamy się na mistrzostwach, miały ten sam problem, więc nie będzie to decydujący czynnik. Po powrocie skupiłyśmy się na taktyce, analizie wideo pozostałych drużyn i uporządkowaniu naszej gry. Musimy poznać mocne strony rywalek i ustalić, co możemy zagrać, żeby je zaskoczyć. Dziękuję za pomoc rodzicom, którzy mocno się angażują i ułatwiają mi pracę trenera.
Którego zespołu się najbardziej obawiasz?
Najtrudniejszym przeciwnikiem będzie z pewnością zespół gospodyń. Od kilku lat Warszawa jest w czołówce zespołów młodzieżowych. Varsovia nie przegrała żadnego meczu w lidze i to na pewno świadczy o sile drużyny. Ten mecz rozegramy jednak na koniec i to mnie cieszy, bo wtedy nie będziemy już nic kalkulować. Mamy dwa pierwsze spotkania do wygrania, które zadecydują o tym, czy uda nam się awansować. Wierzę w to, że każda z moich zawodniczek da z siebie wszystko, co najlepsze.
Kobierzyczanki zagrają w grupie F w Warszawie, zespół z Lubina walczyć będzie w Szczecinie, a Dziewiątka Legnica w Kolonowskich.