KPR Gminy Kobierzyce w najbliższy weekend rozegra piąte ligowe spotkanie. Brązowe medalistki po awansie do 3. rundy EHF European Cup zmierzą się na wyjeździe z beniaminkiem PGNiG Superligi kobiet, MKS-em PR URBIS Gniezno.
Gnieźnianki to w tym sezonie jeden z trzech beniaminków PGNiG Superligi kobiet. Awans do najwyższej klasy rozgrywkowej uzyskały po wygraniu Turnieju Mistrzyń I ligi kobiet. W czterech dotychczasowych spotkaniach MKS nie zdobył jeszcze punktów. Przed tygodniem, mimo prowadzenia do przerwy, uległ HC Galychance Lwów 25-33, a wcześniej musiał uznać wyższość EUROBUDU JKS-u Jarosław, EKS-u Startu Elbląg i MKS-u Piotrcovii Piotrków Tryb. Tym samym drużyna z Gniezna zajmuje przedostatnie miejsce w ligowej tabeli, wyprzedzając KPR Ruch Chorzów i tracąc do zespołu z Koszalina trzy oczka.
– Nastawiamy się na ten zespół jak na wszystkie inne, czyli wideo, analiza i przepracowanie tego na treningach. To dla nas rywal tak samo ważny i musimy być na niego przygotowane. Spodziewamy się, że MKS nie odpuści i będzie walczyć do końca – mówi rozgrywająca Kobierek, Alona Shupyk.
KPR ma za sobą trzy spotkania rozegrane w klika dni. Na początku października podopieczne Edyty Majdzińskiej uległy w dolnośląskich derbach MKS-owi Zagłębiu Lubin 20-24 i z dorobkiem sześciu punktów zajmują szóste miejsce w tabeli PGNiG Superligi kobiet. Do wyprzedzających je zespołów z Elbląga i Lwowa tracą trzy oczka, do lidera z Lubina – dziewięć.
W miniony weekend Kobierki zadebiutowały na arenie międzynarodowej. W 2. rundzie EHF European Cup podejmowały we własnej hali w dwumeczu KHF Ferizaj. Zespół z Kosowa nie postawił jednak wymagających warunków, gdyż uległ brązowym medalistkom 21-47 i 11-38.
– Cieszymy się, że gramy w europejskich pucharach, ale ta runda nie była zbyt wymagająca, a zwycięstwo nie dawało prawdziwej radości. Czekam na mocniejszych przeciwników. Nic nie ujmując Ferizaj, ale myślę, że polska liga jest mocniejsza i to pokazałyśmy w ten weekend – komentowała po dwumeczu Aleksandra Kucharska.
Kobierzyczanki mierzyły się z zespołem z Gniezna w przedmeczowych sparingach. Wówczas okazały się dwukrotnie lepsze, wygrywając 32-27 i 37-27. Jaki wynik padnie w pierwszym, historycznym starciu w najwyższej klasie rozgrywkowej?
– To jest zespół beniaminka, ale bardzo ambitny i potrafi zagrać dobre zawody. Na pewno będą chciały powalczyć o jakiekolwiek punkty i zdobyć je właśnie na swoim parkiecie. Musimy zwrócić uwagę przede wszystkim na naszą obronę. Jak dobrze sobie z tym poradzimy, to wykorzystamy szybkie bramki z kontry. Zobaczymy, jaką obroną Gniezno nas zaskoczy. Mamy swoją koncepcję i zadania na ten mecz, i mam nadzieję, że to nam wyjdzie – zapowiada Shupyk.
MKS PR URBIS Gniezno – KPR Gminy Kobierzyce
sobota, 15 października, godz. 18
transmisja emocje.tv