Przed nami 6. seria PGNiG Superligi Kobiet. Podopieczne Edyty Majdzińskiej czeka niełatwe zadanie, bowiem w środę, 23 października, przyjedzie Mistrz Polski, MKS Perła Lublin.
Złote medalistki z ubiegłego sezonu są na ligowych parkietach niepokonane. Po pięciu meczach mają na swoim koncie aż piętnaście punktów. Tydzień temu pokonały rewelację rozgrywek, beniaminka z Jarosławia 30-25. Równocześnie walczą też w Lidze Mistrzyń. Tutaj niestety idzie im gorzej – po trzech kolejkach zamykają tabelę grupy B. Najgroźniejsze w ofensywie lublinianek są Sylwia Matuszczyk, Kinga Achruk oraz kontuzjowana Aleksandra Rosiak.
— Perła to bardzo wymagający przeciwnik. Ich największym atutem są indywidualne umiejętności, każda stanowi zagrożenie i w zasadzie w pojedynkę jest w stanie odwrócić losy spotkania, większość występuje przecież w reprezentacji. Mają też bardzo mocną obronę. Szansą dla nas są kontuzje Lublina, bo aktualnie nie grają Ola Rosiak i Małgosia Stasiak, więc będą miały też mniej zmian na ławce. To może być nasza szansa. – mówi Kinga Jakubowska, rozgrywająca KPR-u.
Kobierzyczanki w sobotę straciły punkty w Elblągu, gdzie po wyrównanym spotkaniu uległy Startowi 25-28. Przez to spadły w tabeli na czwarte miejsce w tabeli.
— Przede wszystkim nie zwieszamy głów po porażce z Elblągiem, musimy po prostu wyciągnąć wnioski, bo liga nadal trwa. W tym roku jest specyficznie, możemy ze wszystkimi wygrać i ze wszystkimi przegrać, ale w środę gramy u siebie. Będziemy walczyć i chcemy zdobyć trzy punkty. To prosty plan. – dodaje najskuteczniejsza zawodniczka polskiej ligi.
W historii spotkań obu drużyn zawsze górą była Perła, która z pojedynków wychodziła zwycięsko aż ośmiokrotnie.
KPR Kobierzyce – MKS Perła Lublin
środa, 23 października 2019, godz. 18
Hala Sportowa ul. Dębowa 20 w Kobierzycach
Pozostałe spotkania:
- MKS Piotrcovia Piotrków Trybunalski – EUROBUD JKS Jarosław
- Metraco Zagłębie Lubin – EKS Start Elbląg
- Piłka Ręczna Koszalin – KPR Ruch Chorzów